Where did you grow up, and how did this influence your writing?
Urodziłem się w styczniu 1939 r. i 8 miesięcy później wybuchła druga wojna światowa. Mieszkaliśmy w Polsce w okolicy Zamościa. Ponieważ Niemcy zamierzali osiedlić w tamtych okolicach swoich osadników - wysiedlili ludność z okolicznych wsi, nas także - to było 16.XI.1941 r. Zostaliśmy osadzeni we wsi Głusko na małej pożydowskiej gospodarce, której właściciele zostali przez Niemców wywiezieni do obozów zagłady. Tam w 19.03.1943 r. zmarł tragicznie mój ojciec - miał tylko 32 lat. Została mama (lat 24). ja (4), moja siostra (2) i brat mamy (15).
Podczas okupacji widziałem tam zabitych przez Niemców: ojciec, syn i córka - leżeli martwi w prostych trumnach stojących na stole.
Podczas wyzwalania tamtych stron przez wojsko radzieckie - doszło do strzelaniny - miejscowi partyzanci walczyli z wyzwalającymi nas wojskami!! Toż to paranoja!. Kule tylko gwizdały, gdy ja biegałem po podwórzu łapiąc kota. Byli zabici, zostali ściągnięci na pola za naszą stodołą; nawet brat mamy musiał w nocy ich pilnować.
Wkrótce po wyzwoleniu tamtych stron, do domu wróciła właścicielka gospodarstwa - jakoś wojnę przeżyła. Pewnej nocy wtargnęli do naszego domu partyzanci, ściągnęli Żydówkę ze strychu, gdzie się ukrywała i ..... zastrzelili przed domem!!! Podjechała furmanka, zabitą wrzucono na wóz i wywieziono gdzieś pod las.
Na koniec, w jesieni 1945 r., od przejeżdżającego pociągu spaliła się cała wieś, wszystkie budynki. Na wiosnę 1946 r. mama z nami wróciła do swego rodzinnego domu w Skierbieszowie - był ogołocony ze wszystkiego.
Babcia mamy, jej ojciec i mama oraz wielu krewnych zostało przez Niemców zamordowanych w obozach zagłady. Siostra mamy, Helena, przeżyła 2 lata w obozie w Oświęcimiu i 6 miesięcy w innych obozach.
To wszystko wpłynęło na mój sposób widzenia świata i pisania o nim.
When did you first start writing?
Mówiąc półżartem pierwsze pióro do pisania (z gumką na atrament) zobaczyłem na wysiedleniu u syna sąsiada - i tak zostałem tym zauroczony, że nie mogę się oprzeć przed wzięciem pióra i pisaniem.
Na serio - pływałem na statkach handlowych w latach 1961-99 i prowadziłem codzienne notatki. Po przejściu na emeryturę w lutym 1999 r. mając dużo wolnego czasu i notataki, zacząłem spisywać wspomnienia tych lat spędzonych na morzu. A przecież każdy dzień przynosi nowe zdarzenia, a tu było aż 38 lat!
Jednocześnie zacząłem zbierać informacje ustne, przeszukiwać archiwa, zbierać fotografie - aby odtworzyć rodzinną genealogię, spisać ważniejsze wydarzenia z życia krewnych oraz spisać relacje osób z czasów wojny.
Tak powstały "Notatki z pływania" plus album zdjęć oraz "Zapiski o rodzinie i Skierbieszowie" - to był 2000 r.
Read more of this interview.